Przejdź do głównej treści

Zagnieżdżone portlety Zagnieżdżone portlety

Widok zawartości stron Widok zawartości stron

Pomiń baner

Widok zawartości stron Widok zawartości stron

Kijowska misja prezydenta Dudy

Analiza ZBN – nr 6 (6) / 2015

17 grudnia 2015 r.

Piotr Bajor

 

Prezydent Andrzej Duda we wtorek zakończył dwudniową wizytę w Kijowie. W jej trakcie padło wiele deklaracji dotyczących „strategicznego partnerstwa" i woli rozwijania stosunków polsko-ukraińskich. Teraz nadejdzie czas wypełnienia tych deklaracji konkretną treścią. Z przebiegu wizyty można wywnioskować, że obie strony są nastawione na większy pragmatyzm we wzajemnych relacjach.

 

Wizyta w Kijowie była jedną z najważniejszych na mapie podróży zagranicznych Andrzeja Dudy po objęciu urzędu prezydenta. Wielu obserwatorów wskazywało, że odbywa się ona bardzo późno biorąc pod uwagę dotychczasowy kształt stosunków dwustronnych. Polskę i Ukrainę od lat łączy bowiem specjalny charakter relacji, które są określane jako „strategiczne partnerstwo". Tak określany kierunek polityki wobec Kijowa był kontynuowany przez kolejne polskie rządy, niezależnie od barw i konfiguracji politycznych. Dlatego też w Kijowie zastanawiano się, czy po tegorocznej zmianie władz, w polskiej polityce zagranicznej wobec wschodnich partnerów nastąpią jakieś zmiany i jakie miejsce będzie w niej zajmować Ukraina.

 

Strategiczny pragmatyzm

Po dwustronnych rozmowach z głową państwa ukraińskiego Petro Poroszenką, prezydent Duda jednoznacznie potwierdził dotychczasowy kurs polityki Polski wobec Ukrainy. Duda powiedział, że Ukraina jest wielkim strategicznym partnerem Polski, a jej suwerenność i niepodległość są dla państwa polskiego jedną ze spraw absolutnie kluczowych. Z kolei Poroszenko dodał, że Polska jest oddanym i strategicznym partnerem Ukrainy. Podkreślił również, że obecne uwarunkowania dają możliwości pełnego rozwoju stosunków dwustronnych.

W celu realizacji tego zadania ustalono, że dojdzie do reaktywacji komitetu konsultacyjnego prezydentów Polski i Ukrainy. Zgodnie z założeniami ma on rozpocząć pracę na początku przyszłego roku i w pierwszej kolejności zająć się uzgodnionymi w Kijowie zadaniami w zakresie współpracy gospodarczej, kulturalnej i społecznej. Oprócz reaktywacji tego organu, w Kijowie padła również deklaracja stworzenia specjalnej instytucji dialogu pomiędzy Polską a Ukrainą. W zamierzeniu ma ona być płaszczyzną konsultacji w zakresie współpracy naukowej, kulturalnej i historycznej. Powyższe decyzje pokazują poważne podejście obu stron do składanych deklaracji, gdyż funkcjonowanie wspomnianych struktur pozwoli na łatwe zweryfikowanie wdrażanych projektów.

Z pewnością ciekawym pomysłem jest idea powołania wspomnianej instytucji dialogu i współpracy, która mogłaby w szerszym stopniu oddziaływać na zbliżenie obu społeczeństw. Nie należy jednak zapominać, że istnieje gremium, które miało realizować podobne zadania. Na początku 2011 r. ówcześni ministrowie spraw zagranicznych Radosław Sikorski i Konstantyn Hryszczenko powołali do życia Polsko-Ukraińskie Forum Partnerstwa. Trudno mówić o znaczących sukcesach tej struktury w pogłębianiu dwustronnej współpracy, dlatego też obecnie prezydenci poszukują nowych rozwiązań skierowanych na osiągnięcie tego celu. Jeśli jednak zaproponowana w Kijowie nowa instytucja dialogu miałaby wywrzeć realny wpływ na dwustronne stosunki, to powinna mieć zinstytucjonalizowany charakter i posiadać odpowiedni budżet na realizację konkretnych projektów, skierowanych na wzmocnienie wymiaru społecznego współpracy.

Porozumienie elit politycznych zostało osiągnięte. Nie jest ono jednak wystarczające i do rozszerzającej się współpracy polsko-ukraińskiej z pewnością powinny zostać włączone kolejne grupy społeczne, w tym przedstawiciele społeczeństwa obywatelskiego, organizacji pozarządowych, młodzież i uczniowie. Politycy w Kijowie i Warszawie powinni zastanowić się nad możliwością stworzenia dwustronnej instytucji, tak jak to miało miejsce we współpracy z Rosją, gdy powoływano Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia. Z uwagi na uwarunkowania polityczne struktura ta przeżywana dzisiaj trudne chwile, niemniej biorąc pod uwagę uwarunkowania stosunków z Ukrainą, stworzenie analogicznej struktury wydaje się optymalnym rozwiązaniem.

 

Proces pokojowy

Ważnym aspektem rozmów w Kijowie było bezpieczeństwo regionalne oraz przywrócenie trwałego pokoju we wschodnich obwodach Ukrainy. Strona polska tym razem nie naciskała w trakcie spotkania na zmianę formatu mińskiego i dołączenie Warszawy do tych rozmów. W sierpniu 2015 r. wracając z Estonii prezydent Duda powiedział, że Polska będzie zabiegać o udział w tych negocjacjach. Odnosząc się do tej wypowiedzi prezydent Poroszenko stwierdził, że nie widzi jednak takiej potrzeby. Dlatego też Polska nie wracała już do tego tematu, a prezydent Duda powiedział jedynie, że Warszawa będzie intensywnie się przyglądać postępom tych prac.

Polska jednoznacznie opowiedziała się natomiast za przedłużeniem terminu wdrażania porozumień mińskich. Pierwotnie ich realizacja została wyznaczona do końca 2015 r., jednak już dzisiaj wiadomo, że przyjęte założenia są nierealne. Prezydent Duda w Kijowie stanowczo wypowiedział się również w kwestii sankcji wobec Rosji, opowiadając się jednoznacznie za przedłużeniem ich obowiązywania. Decyzja w tej sprawie ze strony Unii Europejskiej ma zapaść w najbliższym czasie na posiedzeniu Rady Europejskiej.

 

Problematyka bezpieczeństwa

Oprócz sytuacji w Donbasie przedmiotem rozmów były również inne aspekty bezpieczeństwa regionalnego. Duda zapowiedział, że będzie zabiegał o udział Ukrainy przy stole rozmów w trakcie przyszłorocznego szczytu NATO w Warszawie. Ze strony polskiego prezydenta nie padła jednak wyraźna deklaracja poparcia dla członkostwa Ukrainy w Sojuszu Północnoatlantyckim. Kijów w 2014 roku zdecydował o zmianie kursu w polityce zagranicznej. Odrzucił wówczas forsowaną przez Janukowycza koncepcję neutralności i ogłosił wolę ubiegania się o członkostwo w NATO. Wśród państw Sojuszu brak jest jednak zgody i nie należy spodziewać się, by do szczytu w Warszawie cokolwiek mogło zmienić się w tej kwestii.

Omawianą w Kijowie kwestią było również funkcjonowanie brygady litewsko-polsko-ukraińskiej LITPOLUKRBRIG. Ukraina do tej struktury skierowała pierwszych 500 żołnierzy. Ich doświadczenia zdobyte w ramach brygady mają być istotnym elementem zwiększania interoperacyjności ukraińskiej armii zgodnie ze standardami sił zbrojnych NATO. Strona ukraińska liczy również na dołączenie jej żołnierzy do współpracy w ramach Wyszehradzkiej Grupy Bojowej Unii Europejskiej. W trakcie rozmów zdecydowano także o odnowieniu współpracy pomiędzy Biurem Bezpieczeństwa Narodowego RP oraz Radą Bezpieczeństwa Narodowego Ukrainy.

Powyższe kwestie były również przedmiotem rozmów szefów resortów obrony Polski i Ukrainy: Antoniego Macierewicza oraz Stepana Poltoraka, które odbyły się dzień wcześniej w Kijowie. Po dwustronnych negocjacjach ministrowie podpisali „Wspólne oświadczenie ministrów obrony państw bałtyckich, Polski i Ukrainy w zakresie rozwoju współpracy w sferze obronnej". W dokumencie tym wyrażono zdecydowane poparcie dla integralności terytorialnej Ukrainy, podkreślono konieczność całkowitego wdrożenia porozumień mińskich, a także wolę dalszego rozszerzania współpracy wojskowej.

 

Współpraca energetyczna

Ważnym wymiarem współpracy polsko-ukraińskiej ma być również sektor energetyczny. W trakcie rozmów wskazano, że otwarcie w Świnoujściu nowego terminala LNG wzmacnia niezależność energetyczną Polski ale również może przyczynić się do zwiększenia bezpieczeństwa energetycznego Ukrainy. W tym zakresie podkreślono rolę projektu wspólnego interkonektora gazowego, a premier Arsenij Jaceniuk zadeklarował zakup od strony polskiej ok. 8 mld metrów sześciennych gazu.

Polska i Ukraina jednoznacznie skrytykowały również projekt budowy gazociągu Nord Stream-2. Władze obu państw uznały, że jest to inicjatywa polityczna, a nie biznesowa i jej celem jest uzyskanie większego nacisku politycznego przez Rosję. Duda określił ten projekt jako szkodliwy dla UE i zapowiedział, że na forum unijnym Polska będzie podejmować wszelkie działania w kierunku zaniechania jego realizacji.

 

Integracja europejska

Prezydent stwierdził również, że w ramach UE Polska będzie konsekwentnie wspierać europejskie aspiracje Ukrainy i popiera zniesienie obowiązku wizowego w ruchu osobowym dla obywateli tego państwa. Zadeklarował również wsparcie dla procesów reform nad Dnieprem i dzielenie się polskim doświadczeniem w tym zakresie. Strona ukraińska potwierdziła, że reforma decentralizacji władzy jest w dużej mierze realizowana w oparciu o polskie doświadczenia. Dlatego też zdecydowano o rozszerzeniu tej współpracy i włączeniu do niej władz samorządowych i lokalnych.

W celu wsparcia procesu ukraińskiej transformacji zdecydowano o uruchomieniu specjalnej linii kredytowej w formie swapu o wartości ponad 4 mld zł. Rozmowy w tej sprawie były wcześniej prowadzone przez szefów banków centralnych obu państw: Marka Belkę i Wałerię Hontariewą. W kwestiach gospodarczych poruszona została również sytuacja polskich przedsiębiorców na rynku ukraińskich i ciągnące się od lat ich problemy, związane m.in. z sytuacją podatkową.

 

Wymiar historyczny

Niezwykle ważną częścią stosunków polsko-ukraińskich jest ich aspekt historyczny. W ostatnim czasie narosło w tej kwestii wiele nieporozumień i niejasności. Wiosną 2015 r. Rada Najwyższa przyjęła tzw. ustawy historyczne, na podstawie których członkom UPA nadała status uczestników walk o niepodległość państwa. Decyzja ta wzbudziła w Polsce wiele kontrowersji, a pikanterii całej sprawie dodał fakt, że została ona uchwalona w trakcie obecności w Kijowie ówczesnego polskiego prezydenta Bronisława Komorowskiego.

Dlatego też środowiska kresowe domagały się od prezydenta Dudy jednoznacznego stanowiska w sprawie rzezi wołyńskiej. Polski prezydent podniósł ten wątek w rozmowie z ukraińskimi partnerami, choć bezpośrednie odniesienie do tych tragicznych wydarzeń nie padło. Duda stwierdził, że budowanie wspólnej przyszłości i dobrych dwustronnych relacji musi być oparte na prawdzie historycznej, nawet jeśli jest ona bolesna. Odnosząc się do tej kwestii prezydent Poroszenko stwierdził, że historia nauczyła obie strony, że tam gdzie istnieje spór pomiędzy Polakami i Ukraińcami, to wygrywa trzecia strona. Zadeklarował również, że Ukraina jest gotowa do otwartego i konstruktywnego dialogu z Polską na temat wspólnej historii. W tym celu współpracę mają zintensyfikować Instytut Pamięci Narodowej oraz jego ukraiński odpowiednik. Konkretnych efektów dotychczasowego dialogu historycznego tych instytucji brak i dlatego należy wzmocnić ich współpracę i prowadzenie wspólnych prac badawczych.

Dyskusja na trudne tematy historyczne nie może zostać jednak zawężona do wąskiego grona ekspertów. W związku z tym, kwestie te mają być również poruszane w ramach prac komitetu konsultacyjnego prezydentów. Powinny być one także częścią zadań nowo powołanej instytucji dwustronnej współpracy i być elementem szerszego dialogu skierowanego na pojednanie polsko-ukraińskie. W ostatnich latach zaobserwować można regres w tych bolesnych dla obu narodów sprawach, na co jednoznacznie wskazują badania opinii publicznej. Dlatego też w tej kwestii niezbędny jest szeroki dialog, zarówno na płaszczyźnie politycznej, naukowej, jak również społecznej.

 

Uwagi końcowe

Wizyta w Kijowie prezydenta Dudy otwiera nowy okres w stosunkach dwustronnych z Ukrainą. Przed jej rozpoczęciem wskazywano, że celem rozmów jest wyznaczenie na nowo wektorów współpracy z Kijowem. Analizując rezultaty rozmów można stwierdzić, że założenia te zostały osiągnięte. Po ostatnim okresie stagnacji i zastoju podjęte zostały decyzje, które mają szansę zintensyfikowania dwustronnej współpracy w kluczowych aspektach stosunków dwustronnych. Władze w Kijowie i Warszawie podkreślają potrzebę wypełnienia deklarowanego „strategicznego partnerstwa" konkretną treścią i różnorodnymi formami współpracy. Zawarte w Kijowie ustalenia wychodzą naprzeciw tym deklaracjom i są potwierdzeniem pragmatycznego podejścia obu stron do dalszej współpracy skierowanej na pogłębienie relacji międzypaństwowych.

Na zakończenie rozmów w Kijowie prezydenci odnieśli się losowania grupowego przyszłorocznych Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej we Francji, gdzie Polska i Ukraina zagrają w jednej grupie. Politycy stwierdzili, że jedynej kwestii, w której nie udało im się znaleźć wspólnego języka było to, kto wyjdzie wtedy z grupy. To polityczne deklaracje. W rzeczywistości w stosunkach polsko-ukraińskich istnieje wiele omówionych powyżej problemów o charakterze systemowym, których od lat nie udało się rozwiązać. W Kijowie po raz kolejny padły deklaracje w tej kwestii i przyszłość pokaże czy tym razem uda się to zrobić. Niezależnie od nich władze obu państw ustaliły ambitne zadania, których realizacja z pewnością zintensyfikuje stosunki dwustronne i da szansę na to, by deklarowane „strategicznego partnerstwo" nabrało realnego kształtu.