Przejdź do głównej treści

Widok zawartości stron Widok zawartości stron

Pomiń baner

Zagnieżdżone portlety Zagnieżdżone portlety

Widok zawartości stron Widok zawartości stron

Unia Europejska i Turcja – niemoralna propozycja

Artur Gruszczak

Komentarz nr 2 (2) / 2015


Bezradność i inercja władz Grecji w obliczu nie słabnącej fali napływających imigrantów skłania Unię do rozpaczliwych poszukiwań nowych metod i środków realizacji strategii powstrzymywania imigracji. Kroki przedstawicieli unijnych instytucji kierują się ku Turcji jako nowej nadziei opanowania kryzysu i ulżenia Europie w zmaganiach z „inwazją obcych". Te posunięcia wskazują na wzmocnienie przez Unię działań wyprzedzających, powiązanych z eksternalizacją zarządzania kryzysem migracyjnym.

Zamiar przekształcenia Turcji w państwo buforowe był głównym przedmiotem obrad podczas nieformalnego szczytu UE w Valletcie w dniu 12 listopada 2015 r. Komisja Europejska przedstawiła plan  wsparcia finansowego dla rządu tureckiego w wysokości 3 mld euro w ciągu dwóch lat. Środki te wykorzystane byłyby na utrzymywanie obozów dla uchodźców. Ponadto Komisja zasugerowała powrót do pogrążonych w głębokim impasie negocjacji akcesyjnych oraz podjęcie dialogu w sprawie zniesienia wiz dla obywateli tureckich udających się do państw unijnych.

Propozycje te wywołały spore zamieszanie wśród przywódców państw członkowskich obecnych na szczycie, jak również zaproszonych przedstawicieli Turcji. Turecka minister ds. europejskich Beril Dedeoğlu, jak pisał dziennik Hürriyet, omal nie dostała apopleksji słysząc sugestie powiązania powrotu do negocjacji akcesyjnych z koniecznością przejęcia ciężaru zarządzania kryzysem uchodźców.

By uśmierzyć niepokój Turcji, przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk  zapowiedział kontynuację aktywnego dialogu z Ankarą przez przedstawicieli Komisji Europejskiej, a także zwołanie jeszcze w listopadzie br. szczytu UE-Turcja.

Ukłony pod adresem Turcji są o tyle dwuznaczne, że w przeddzień szczytu na Malcie Komisja Europejska opublikowała komunikat w sprawie strategii rozszerzenia UE oraz szczegółowy raport o postępach Turcji w przygotowaniach do członkowstwa. W obydwu dokumentach skrytykowano stan praworządności, zwłaszcza ograniczenia wolności słowa i swobody zrzeszania się, szerzącą się korupcję oraz niedowład sądownictwa. Wprawdzie w raportach unikano wzmianek o tendencjach autorytarnych, ale w kuluarach szczytu na Malcie nie zabrakło takich uwag, podchwyconych przez prasę.

Dotychczas Turcja brała na siebie ciężar przyjmowania uchodźców z ogarniętej wojną domową Syrii. Ale też chętnie się tego ciężaru pozbywała widząc rozkład systemu ochrony granicy zewnętrznej Grecji i przychylność wielu państw UE wobec imigrantów. Obecnie polityka Unii Europejskiej ma na celu zobowiązanie władz tureckich do uszczelniania swych granic, by zatamować napływ uchodźców z Syrii i nie dopuścić do ich dalszej wędrówki w stronę Europy. Wydaje się, że Unia jest gotowa zapłacić za to wysoką cenę: finansową, polityczną i moralną.

Źródło zdjęcia: The European Union