Zjednoczona Prawica zmaga się z coraz większą presją dotyczącą zarzutów, że polskie służby nielegalnie używały stworzonego przez izraelską firmę NSO Group narzędzia Pegasus do szpiegowania opozycji. To złośliwe oprogramowanie umożliwia przełamywanie zabezpieczeń urządzeń mobilnych, pozyskiwanie zgromadzonych na nich danych, a nawet przejmowanie kontroli nad smartfonami. Afera wokół Pegasusa sprawiła, że opinia publiczna zainteresowała się uprawnieniami polskich służb w zakresie podsłuchów. Obecnie rządząca koalicja stara się zapobiec powołaniu sejmowej komisji śledczej, która miałaby przyjrzeć się sprawie. Natomiast media zaroiły się od uproszczeń i błędów merytorycznych, a także celowych prób dezinformacji, wymierzonej zarówno w istotę problemu, jak i tych, którzy się nim zajmują. W niniejszym komentarzu odpowiadam na niektóre spośród najbardziej rozpowszechnionych mitów dotyczących „skrzydlatego konia” i kontroli operacyjnej.
Komentarz KBN nr 4 (93) / 2022
21 lutego 2022 r.
Zjednoczona Prawica zmaga się z coraz większą presją dotyczącą zarzutów, że polskie służby nielegalnie używały stworzonego przez izraelską firmę NSO Group narzędzia Pegasus do szpiegowania opozycji. To złośliwe oprogramowanie umożliwia przełamywanie zabezpieczeń urządzeń mobilnych, pozyskiwanie zgromadzonych na nich danych, a nawet przejmowanie kontroli nad smartfonami. Afera wokół Pegasusa sprawiła, że opinia publiczna zainteresowała się uprawnieniami polskich służb w zakresie podsłuchów. Obecnie rządząca koalicja stara się zapobiec powołaniu sejmowej komisji śledczej, która miałaby przyjrzeć się sprawie. Natomiast media zaroiły się od uproszczeń i błędów merytorycznych, a także celowych prób dezinformacji, wymierzonej zarówno w istotę problemu, jak i tych, którzy się nim zajmują. W niniejszym komentarzu odpowiadam na niektóre spośród najbardziej rozpowszechnionych mitów dotyczących „skrzydlatego konia” i kontroli operacyjnej.
Ilustracja: Pixabay