Przejdź do głównej treści

Zagnieżdżone portlety Zagnieżdżone portlety

Widok zawartości stron Widok zawartości stron

Pomiń baner

Widok zawartości stron Widok zawartości stron

Chiny – Tajwan: historyczne rozmowy i wola porozumienia

Analiza ZBN – nr 4 (4) / 2015

28 listopada 2015 r.

Piotr Bajor

 

Na początku listopada 2015 r. w Singapurze doszło do historycznego spotkania pomiędzy przywódcami Chin: Xi Jinpingiem i Tajwanu: Ma Jing-cu. Rozmowy i uścisk dłoni na najwyższym szczeblu miały miejsce po raz pierwszy od zakończenia chińskiej wojny domowej 66 lat temu.

Przygotowaniem spotkania na najwyższym szczeblu, od kilkunastu miesięcy zajmowali się ministrowie Zhang Zhijun oraz Andrew Hsia. W samym tylko 2015 r. odbyły się cztery rundy negocjacyjne poświęcone tej kwestii. Ostatecznie spotkanie na szczycie w Singapurze zostało ustalone w trakcie październikowych negocjacji tych polityków, które miały miejsce w Guangzhou – stolicy chińskiej prowincji Guangdong.

Na kilka dni przed zaplanowanym spotkaniem chiński minister ds. Tajwanu Zhang Zhijun stwierdził, że rozmowy obu przywódców będą krokiem milowym w dotychczasowych relacjach. Dodał, że w ich trakcie dojdzie do wymiany stanowisk w sprawie promowania wzajemnego pokojowego rozwoju, omówione zostaną najważniejsze kwestie dotyczące pogłębienia wieloaspektowej współpracy, a także poprawy sytuacji materialnej ludności.

Podobne oświadczenia przed zbliżającym się spotkaniem były składane przez przedstawicieli najwyższych władz Tajwanu. Odpowiadający za politykę wobec kontynentu minister Andrew Hsia podkreślał, że spotkanie umocni pokojowy dialog w regionie oraz być może doprowadzi do regularnych spotkań na najwyższym szczeblu.

Zaplanowanym rozmowom przywódców towarzyszyło olbrzymie zainteresowanie. Kwestia ta była przedmiotem szerokich relacji mediów po obu stronach Cieśniny Tajwańskiej, jak również międzynarodowych agencji prasowych oraz przedstawicieli mediów praktycznie z całego świata.

 

Jedna wspólna rodzina

Historyczne spotkanie przywódców Chin i Tajwanu odbyło się w Singapurze, który odgrywa ważną rolę pośrednika w relacjach na linii Tajpej-Pekin. Przed jego rozpoczęciem prezydent Chin powiedział do tajwańskiego przywódcy, że obie strony są jedną wspólną rodziną, której żadna siła nie może rozdzielić. To bardziej kurtuazja i polityczna deklaracja ze strony chińskiego lidera, ponieważ w wyniku tragicznej historii Tajwan i Chiny kontynentalne są podzielone od 1949 r. i przez większość tego czasu pozostawały we wrogich stosunkach.

W rezultacie rozmów pomiędzy obu przywódcami nie został podpisany żaden dokument, odnoszący się do konkretnych kwestii we wzajemnej współpracy, czy też zawierający intencje określonych działań. Nie wynikało to jednak z braku porozumienia pomiędzy stronami w tej kwestii. Taki scenariusz ustalony został wcześniej przez ministrów Zhijuna i Hsia, podobnie jak specyficzna kwestia protokolarna. Z uwagi na rozbieżności polityczne, w trakcie rozmów Xi i Ma nie używali oficjalnej tytulatury „prezydent", a zwracali się do siebie per „pan". Z doniesień mediów wynikało również, że obaj przywódcy symbolicznie podzielili się opłatą rachunku za oficjalną kolację, w której wspólnie wzięli udział.

Należy jednak podkreślić, że to spotkanie nie miało wyłącznie symbolicznego znaczenia. Ta kwestia jest oczywiście bardzo ważna i zawiera się kontekście historycznym. Jak wspomniano, były to pierwsze rozmowy na takim szczeblu od czasów wojny domowej, która de iure formalnie nie została zakończona. Pekin od tego momentu traktuje wyspę jako zbuntowaną prowincję i podejmuje działania skierowane na odzyskanie nad nią kontroli. Z kolei władze wyspy uważają siebie za podmiot, który kontynuuje tradycję chińskiej państwowości po przejęciu kontroli nad kontynentalnym terytorium Chin przez komunistów.

 

Rezultaty spotkania

W trakcie rozmów poruszone zostały konkretne kwestie dotyczące kluczowych spraw we wzajemnych relacjach. Politycy potwierdzili, że są one kształtowane w oparciu o tzw. „Consensus 1992", którego istotą jest współdziałanie w oparciu o przyjętą w listopadzie 1992 r. w Singapurze formułę „jedne Chiny, różne interpretacje". Strony podkreśliły również, że ich intencją jest odejście od konfrontacji i wrogości oraz podkreślenie pokojowego rozstrzygania spornych kwestii. W tym aspekcie negocjacje dotyczyły przede wszystkim wymierzonych w siebie rakiet balistycznych. Ich rozlokowania formalnie nie potwierdzono, tym samym trudno mówić o konkretnych rezultatach rozmów odnoszących się do ewentualnej ich redukcji.

Dialog polityków dotyczył również intensyfikacji kontaktów handlowych, lotów transferowych przez Tajwan, a także ustanowienia dwustronnych przedstawicielstw. Ważną kwestią poruszoną również przez przywódców było ustanowienie „gorącej linii", przewidującej bezpośredni kontakt pomiędzy resortami odpowiadającymi za wzajemne relacje. Mechanizm taki miałby powstać w celu bezpośrednich konsultacji najważniejszych i pilnych spraw dotyczących stosunków bilateralnych i sytuacji w regionie.

 

Zwieńczenie polityki zbliżenia

Ogłoszenie komunikatu o spotkaniu Xi i Ma było dla światowych mediów dużym zaskoczeniem i podkreślały one jego przełomowe znaczenie. Sam fakt jego organizacji był oczywiście zaskakujący, jednak było ono zwieńczeniem wieloletnich, i jak przyznają obie strony, trudnych negocjacji skierowanych na doprowadzenie do rozmowy obu przywódców. W zasadzie można stwierdzić, że ten historyczny uścisk dłoni był zwieńczeniem polityki realizowanej przez obu liderów i zmian, jakie zaszły w relacjach na linii Tajpej-Pekin w okresie rządów Xi i Ma.

Tajwański prezydent po wygraniu wyborów w 2008 r. zmienił politykę wobec Pekinu i postawił na dialog oraz rozwój kontaktów handlowych. W tym czasie doszło do podpisania 23 umów gospodarczych, a bilans wzajemnych obrotów handlowych wyniósł 170 mld dolarów. Doszło również do wzrostu ruchu osobowego do 8 mln wizyt rocznie oraz wymiany studentów na poziomie 40 tys. w ciągu roku.

Wydawana w Hongkongu gazeta „China Daily", w komentarzu dotyczącym spotkania podkreśliła, że zmiana polityki Chin była w dużej mierze możliwa dzięki osobistemu zaangażowaniu Xi Jinpinga. Wskazano, że zna on dobrze problematykę tajwańską i ma spore doświadczenie w tej kwestii, które zdobył piastując w przeszłości różne stanowiska w położonych tuż przy wyspie prowincjach Fujian i Zhejiang oraz Szanghaju. Gazeta podkreśliła również, że od momentu przejęcia władzy w trakcie XVIII Zjazdu Komunistycznej Partii Chin w 2012 roku, chiński przywódca spotkał się co najmniej 10 razy z różnymi delegacjami z wyspy. Wskazano także na fakt złożenia przez Xi mieszkańcom Tajwanu życzeń noworocznych (Spring Festival), gdy pełnił on w 2002 r. funkcję gubernatora prowincji Fujian.

Z punktu widzenia interesów Chin spotkanie w Singapurze uznać można za spory sukces. Pekin zademonstrował społeczności międzynarodowej chęć współpracy z Tajpej i wolę pokojowego rozwiązywania sporów w regionie. Podjęte ustalenia wpisują się także w konsekwentnie realizowaną przez władze w Pekinie politykę uzależniania wyspy pod względem gospodarczym. W opinii krytyków zbliżenia jest to celowe działanie, by dążyć do zdominowania i w przyszłości wchłonięcia wyspy. Zwolennicy porozumienia wskazują na odwrotną zależność. Podkreślają, że zaawansowana współpraca gospodarcza i wzrastająca wymiana handlowa stanowią właśnie zabezpieczenie przed ewentualnymi działaniami militarnymi ze strony Chin.

 

Niepewna przyszłość polityki zbliżenia

Z pewnością spotkanie w Singapurze stanowiło historyczne wydarzenie i było przełomem we wzajemnych relacjach. Przyszłość stosunków na linii Pekin-Tajpej będzie jednak uzależniona od przyszłorocznych wyborów parlamentarnych i prezydenckich na Tajwanie. Obecnie rządzący wyspą mają niewielkie szanse na utrzymanie władzy. W szeregach Kuomintangu doszło w ostatnim czasie do zmiany kandydata na prezydenta i w rywalizacji o fotel głowy państwa weźmie udział Eric Chu. Sondaże wskazują jednak, że ma on niewielkie szanse w starciu z kandydatką opozycyjnej Demokratycznej Partii Postępu Tsai Ing-wen. Ta działaczka polityczna ostro krytykuje obecne władze za współpracę z Pekinem i w jej opinii pogłębianie uzależnienia od kontynentu. Część polityków Demokratycznej Partii Postępu wyraźnie wskazuje na potrzebę zerwania tej współpracy i wzmocnienie działań skierowanych na doprowadzenie do niepodległości wyspy. W okresie rządów poprzedniego prezydenta z tej partii Chen Shui-biana (2000-2008) doszło praktycznie do całkowitego zamrożenia kontaktów z Pekinem. Przyszłoroczne wybory dadzą więc odpowiedź na pytanie, czy będzie miał miejsce powrót do tej polityki, czy też rozwój kontaktów z Pekinem będzie kontynuowany.

Dlatego też należy stwierdzić, że historyczny wymiar spotkania i jego termin nie były przypadkowe, gdyż można je traktować jako element trwającej na Tajwanie kampanii wyborczej. W przypadku spodziewanego zwycięstwa opozycji, odwrót od obecnej polityki jest bardzo prawdopodobny, co może skutkować powrotem do konfrontacji i napięcia na linii Tajpej-Pekin.