Przejdź do głównej treści

Zagnieżdżone portlety Zagnieżdżone portlety

Widok zawartości stron Widok zawartości stron

Pomiń baner

Widok zawartości stron Widok zawartości stron

Nowe koncepcje bezpieczeństwa narodowego i obrony Stanów Zjednoczonych

Paweł Frankowski

Analiza ZBN nr 5 (24) / 2018

22 lutego 2018 r.

© 2018 Uniwersytet Jagielloński & Paweł Frankowski

 

Na przełomie 2017 i 2018 roku opublikowane zostały dwa istotne dokumenty określające koncepcję bezpieczeństwa narodowego Stanów Zjednoczonych oraz zasady i obszar zaangażowania sił zbrojnych Stanów Zjednoczonych poza granicami kraju. Ogłoszona w grudniu 2017 roku Strategia Bezpieczeństwa Narodowego obejmuje podstawowe koncepcje bezpieczeństwa państwa i świata, zarówno w zakresie promowanych idei, jak i deklarowanych interesów, a także instytucji bezpieczeństwa międzynarodowego wspieranych przez Stany Zjednoczone. Jest to dokument, który w założeniu nie odbiega od przyjętych dokumentów w latach poprzednich, jednak dokładna analiza wskazuje na kolosalną zmianę strategicznych kierunków aktywności Stanów Zjednoczonych oraz koncepcji amerykańskiego zaangażowania pod przywództwem Donalda Trumpa.

Zarówno Strategia Bezpieczeństwa Narodowego (NSS), jak i Strategia Obrony Narodowej (NDS), której streszczenie opublikowano w styczniu 2018 roku, prezentują pesymistyczny ogląd zarówno pozycji Stanów Zjednoczonych, jak i prognozowanego rozwoju sytuacji. Ponadto chociaż NDS zastępuje inny strategiczny dokument, tj. Quadrennial Defense Review, to jest ona dokumentem tajnym, wskutek czego zaprezentowano jedynie streszczenie najważniejszych założeń obrony narodowej. Pesymistyczny ogląd amerykańskiej gotowości bojowej widać zarówno w treści strategii (wychodzimy z okresu atrofii, będąc świadomi, że nasza przewaga militarna pogarsza się), jak i w przemówieniu sekretarza obrony Mattisa wygłoszonym na Johns Hopkins University, który podkreślił, że przewaga strategiczna Stanów Zjednoczonych uległa pogorszeniu w każdej domenie działań wojennych. Uważna lektura zarówno NSS, jak i NDS pozwala postawić tezę, że terroryzm nie jest już najważniejszym zagrożeniem dla Stanów Zjednoczonych, a rząd amerykański powrócił do narracji, w której głównym wyzwaniem jest rywalizacja pomiędzy wielkimi mocarstwami (Chiny i Rosja) oraz walka ze zbójeckimi reżimami (Iran i Korea Północna). Wskazano między innymi, że „Chiny i Rosja podważają amerykańską potęgę, wpływy i interesy oraz próbują osłabiać bezpieczeństwo i dobrobyt USA. (…) W tym samym czasie dyktatury Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej i Islamskiej Republiki Iranu chcą zdestabilizować swoje regiony, zastraszyć Amerykanów i ich sojuszników oraz sterroryzować własnych obywateli”. Strategia wspomina także w kontekście zagrożeń międzynarodowe organizacje terrorystyczne czy grupy przestępcze.

Dokument wyraźnie wskazuje, że założenie o konieczności angażowania potencjalnych rywali w prace międzynarodowych instytucji i handel międzynarodowy, aby uczynić ich zaufanymi partnerami okazało się nieprawdziwe. Zarówno Chiny, jak i Rosja wspierają między innymi dyktaturę w Wenezueli, łamią zasady wolnego handlu, kontrolują dostęp do informacji, by represjonować swoje społeczeństwa. Wyraźne wskazanie na fakt, że nie udało się uczynić Chin i Rosji odpowiedzialnymi aktorami na arenie międzynarodowej można by zaliczyć na poczet porażki poprzedniej administracji; jednakże w NSS 2015 podkreślono szkodliwą rolę Rosji podsycającej konflikty. W ocenie architektów NSS 2017, Chiny dążą do wyparcia Stanów Zjednoczonych z regionu indo-pacyficznego, spopularyzowania sterowanego przez państwo modelu gospodarczego oraz przekształcenia regionu według swoich preferencji. Z kolei Rosja stara się odzyskać status wielkiego mocarstwa i ustanowić własną strefę wpływów wokół swoich granic. Niemniej pomimo wskazania na negatywne cechy aktywności rosyjskiej i chińskiej w Strategii wskazano, że intencje rosyjskie i chińskie nie muszą mieć z konieczności charakteru trwałego. Jest to zawoalowana obietnica szerszej współpracy z tymi państwami gdy dokonają korekty swojej polityki zagranicznej, co wydaje się być jednak możliwe tylko w przypadku zmiany na szczytach władzy.

Nowa strategia, podkreślając prymat interesów USA, opiera się na czterech filarach, tj.: ochronie obywateli USA oraz ojczyzny i amerykańskiego stylu życia, promowaniu amerykańskiego dobrobytu, ochronnie pokoju przez siłę oraz zwiększanie wpływów USA. W ramach I filara mają być zrealizowane kolejne zadania: zabezpieczenie granic i terytorium (obrona przeciwko broni masowego rażenia, zwalczanie zagrożeń biologicznych i pandemii, wzmocnienie kontroli granic i polityka migracyjna), zwalczanie zagrożeń u źródła (pokonanie terroryzmu islamistycznego, zniszczenie międzynarodowych organizacji przestępczych), utrzymanie bezpieczeństwa USA w cybersferze i promowanie odporności. Filar II obejmuje takie zadania, jak: odnowienie amerykańskiej gospodarki; promowanie wolnych, uczciwych i wzajemnie korzystnych relacji ekonomicznych; przodowanie w badaniach, technologii, wynalazkach i innowacjach; promowanie i ochrona bazy tworzenia innowacji w sektorze bezpieczeństwa narodowego oraz przejęcie dominacji w obszarze energii. Filar III, skupiający się na kwestiach militarnych, wskazuje na takie cele, jak: odnowienie amerykańskich „przewag komparatywnych”, odnowienie zdolności (siły zbrojne, baza przemysłu obronnego, siły nuklearne, przestrzeń kosmiczna, cyberprzestrzeń, wywiad), ambitna dyplomacja i strategia (ambitna dyplomacja, narzędzia dyplomacji gospodarczej, strategia informacyjna). IV filar z kolei, odnosząc się do wartości wskazuje na takie elementy, jak: wspieranie aspirujących partnerów (szczególnie państwa rozwijające się i niestabilne); osiąganie lepszych rezultatów na forach międzynarodowych oraz bronienie amerykańskich wartości.

W połowie stycznia 2018 r. przyjęto nowy dokument – Strategię Obrony Narodowej,  który pozostaje poufny i dostępne jest tylko streszczenie. Zgodnie z treścią streszczenia amerykańskie wojsko będzie w stanie wiarygodnie stawić czoła rywalom w całym spektrum konfliktów; skoncentruje się na regionie Azji i Pacyfiku oraz Europie jako priorytetowych teatrach, jednocześnie przeciwdziałając chaosowi na Bliskim Wschodzie. Co do założeń, przyjęto, że w najbliższym czasie podejmie wyzwanie budowania gotowości i modernizacji dla skutecznego uczestnictwa w przyszłych konfliktów; będzie też ściśle współpracować z sojusznikami i partnerami na całym świecie. Wynika to ze wspomniane powyżej pesymistycznej oceny amerykańskich zdolności militarnych, gdzie po kilku latach „sekwestracji” i cięć budżetowych w okresie prezydentury Baracka Obamy pojawiły się problemy związane z utrzymaniem wystarczającego stanu gotowości. Siły zbrojne Stanów Zjednoczonych stopniowo tracą przewagę nad potencjalnymi przeciwnikami, choć nadal są zdolne do wykonywania zadań na minimalnym poziomie zapewniającym spełnienie założeń strategii bezpieczeństwa narodowego. Co jednak szczególnie niepokojące, najniżej oceniane są rodzaje sił zbrojnych przeznaczone do podejmowania działań lądowych, a więc US Army i piechota morska. Lata cięć budżetowych, w tym wprowadzanych w ramach Budget Control Act 2011, powodują stopniowe obniżenie zdolności amerykańskich wojsk do wykonywania zadań. Zastrzeżenia co do możliwości działania amerykańskich sił zbrojnych przy ograniczanym budżecie podnoszone były już w 2014 roku w wraz z publikacją Quadrennial Defense Review 2014. Obecnie ocenia się, że siły zbrojne USA dysponują minimalnymi „marginalnymi”, możliwościami wystarczającymi do spełnienia stawianych przed nimi zadań. Tym samym amerykańskie siły zbrojne byłyby „prawdopodobnie zdolne” do spełnienia swoich zadań w trakcie jednego regionalnego konfliktu na dużą skalę, jak i pewnych ograniczonych działań w innych obszarach, ale niemal na pewno nie są właściwie wyposażone do jednoczesnej realizacji dwóch operacji na dużą skalę.

Poszczególne rodzaje amerykańskich sił zbrojnych borykają się z problemami z utrzymaniem gotowości bojowej, jednostek i sprzętu. Przykładowo, jedynie 1/3 z bojowych brygad czynnej US Army ma wysoki stopień gotowości, podczas gdy zakłada się, że podobny poziom powinno uzyskać 2/3 brygad i to pomimo, że takich jednostek jest nie 50, a jedynie 31. Warto podkreślić, że właśnie w wojskach lądowych procesy modernizacyjne realizowane są obecnie w dość ograniczonym zakresie. W momencie, gdy amerykańskie siły powietrzne wprowadzają nowe myśliwce i przygotowują się do wdrożenia nowego, kosztownego bombowca, a w marynarce zamawiane są nowe niszczyciele i okręty podwodne, US Army w zdecydowanej większości polega na modernizacji istniejących typów uzbrojenia. Przez lata zaniedbano też obronę przeciwlotniczą, szczególnie systemy bardzo krótkiego zasięgu, choć ta może być niezbędna w sytuacji zagrożenia ze strony lotnictwa przeciwnika, z czym należy się liczyć na przykład w Europie Środkowo-Wschodniej.

W NDS 2018 jako kluczowe wskazano skuteczne działanie w obecnym środowisku strategicznym. Armia amerykańska stoi przed pięcioma poważnymi wyzwaniami związanymi z interesami amerykańskiego bezpieczeństwa narodowego dotyczącymi roli i działań Chin, Rosji, Korei Północnej, Iranu i terrorystów, tak by być gotowym do działania w pełnym spektrum.  W szczególności oznacza to, że wojsko USA będzie dążyć do konkurowania z Chinami i Rosją, najprawdopodobniej na Morzu Południowochińskim, a także na Morzu Wschodniochińskim i Europie. Podczas gdy konkurencja w postaci przeciwstawienia się Chinom i Rosji jest dominującym tematem strategii, strategia subtelnie wskazuje, że ci dwaj przeciwnicy są różni, przy czym Chiny wydają się pierwszymi wśród równych sobie. Strategia zmienia założenia odnośnie funkcji zadań armii. Wcześniej zakładano że ​​wojsko będzie mogło pokonać i odeprzeć dwóch agresorów. Nowa konstrukcja opiera się na pokonaniu jednej dużej potęgi oprócz szeregu różnych wysiłków w innych regionach (w tym na terytorium USA). Takie założenie wydaje się bardziej racjonalne. Globalny model operacyjny – centralne zarządzanie potencjałem militarnym, który ma być bardziej śmiercionośny, zwinny i odporny, a jednocześnie ma gwarantować utrzymanie przewagi nad konkurentami. Siły zbrojne mają też być „strategicznie przewidywane, operacyjnie nieprzewidywalne”, co częściowo wyjaśnia utajnienie  szczegółowych założeń strategii. Siły mają być rozmieszczone w obszarze zainteresowań USA oraz mają służyć obronie terytorium narodowego oraz uczestniczeniu w konfliktach włącznie do etapu działań wojennych.

Ostatnia kwestia odróżniająca ogłoszone dokumenty od przyjmowanych w ostatniej dekadzie dokumentów strategicznych dotyczy kluczowego z punktu widzenia UE, jak również ChRL, zagrożenia strategicznego, wskazanego także wśród ośmiu najważniejszych zagrożeń dla narodu amerykańskiego w Narodowej Strategii Bezpieczeństwa z 2015 roku. W streszczeniu NSS 2018 nie ujęta została bowiem kwestia zmian klimatycznych, chociaż problem ten poruszany był poprzednich latach. Jest to ważne w kontekście uzależnienia armii od źródeł energii, ale także ma przełożenie na planowanie rozwoju amerykańskich sił zbrojnych, które będą w przyszłości musiały zmierzyć się z zagrożeniami innego typu wynikającymi ze zmian klimatycznych. Niemniej nadal w mocy jest dyrektywa 4715.21, która określa wytyczne dla amerykańskich sił zbrojnych odnośnie dostosowania się do zmian klimatu. Świadczy o tym między innymi zaangażowanie sił NATO w badania wód północnego Atlantyku.  Warto jednak podkreślić, że w strategii brak jest odniesienia do aktywności amerykańskiej w rejonie Arktyki, niemniej powrót floty amerykańskiej w rejon północnego Atlantyku jest brany po uwagę. Dowodem na to jest odnowienie hangarów amerykańskiej marynarki w Keflaviku (na co przeznaczono w budżecie Departamentu Obrony na 2018 rok 14,4 mln USD) co pokazuje, że Departament Obrony poważnie rozważa aktywność w rejonie GIUK (Grenlandia, Islandia, UK).

 

Ilustracja: Okręt badawczy NATO RV„Alliance” na redzie w Reykjaviku 3.02.2018, fot. Paweł Frankowski.