Przejdź do głównej treści

Widok zawartości stron Widok zawartości stron

Pomiń baner

Zagnieżdżone portlety Zagnieżdżone portlety

Widok zawartości stron Widok zawartości stron

P. Frankowski - Europejski program kosmiczny 2018

P. Frankowski - Europejski program kosmiczny 2018

Przyjęta w październiku 2016 roku nowa strategia kosmiczna dla Europy oraz wspólne oświadczenie Unii Europejskiej i Europejskiej Agencji Kosmicznej stanowiły nowy impuls w ustanowieniu europejskiego programu kosmicznego, który łączyłby istniejące programy kosmiczne UE (Galileo, Copernicus, EGNOS) oraz działania Unii w strategicznym obszarze przestrzeni kosmicznej. Nowy program kosmiczny, którego propozycja została ogłoszona w czerwcu 2018 roku ma na celu z jednej strony uprościć i ujednolicić dorobek prawny Unii dotyczący przestrzeni kosmicznej, z drugiej strony jest krokiem w kierunku powołania nowej Agencji Unii Europejskiej ds. Programu Kosmicznego, która ma powstać w oparciu o istniejące struktury Agencji ds. Europejskiego GNSS z siedzibą w Pradze.

Paweł Frankowski

Komentarz ZBN nr 13 (37)/2018

9 listopada 2018 r.

© 2018 Uniwersytet Jagielloński & Paweł Frankowski

 

Przyjęta w październiku 2016 roku nowa strategia kosmiczna dla Europy oraz wspólne oświadczenie Unii Europejskiej i Europejskiej Agencji Kosmicznej stanowiły nowy impuls w ustanowieniu europejskiego programu kosmicznego, który łączyłby istniejące programy kosmiczne UE (Galileo, Copernicus, EGNOS) oraz działania Unii w strategicznym obszarze  przestrzeni kosmicznej. Nowy program kosmiczny, którego propozycja została ogłoszona w czerwcu 2018 roku ma na celu z jednej strony uprościć i ujednolicić dorobek prawny Unii dotyczący przestrzeni kosmicznej, z drugiej strony  jest krokiem w kierunku powołania nowej Agencji Unii Europejskiej ds. Programu Kosmicznego, która ma powstać w oparciu o istniejące struktury Agencji ds. Europejskiego GNSS z siedzibą w Pradze.

Zmiany polegające na poszerzeniu obowiązków istniejącej agencji oraz ujednoliceniu dorobku prawnego, oprócz uzasadnień związanych z poprawą synergii w wykorzystaniu aktywów kosmicznych, należy jednak odczytywać także w kontekście impulsów płynących ze środowiska międzynarodowego. W tym przypadku istotne jest, że wyzwania dla europejskiego programu kosmicznego pojawiają się nie tylko ze strony „tradycyjnych” uczestników (czyli państw), ale przede wszystkim deklarowanych i realizowanych interesów podmiotów prywatnych. Skokowy rozwój technologii kosmicznych oraz zmiany w doktrynach wykorzystania przestrzeni kosmicznej, które nastąpiły po opublikowaniu strategii kosmicznej dla Europy, zmuszają UE do podejmowania działańpozwalających na utrzymanie czołowego miejsca wśród aktorów obecnych w przestrzeni kosmicznej.

Wśród takich czynników wyróżnić należy powstanie prywatnych firm chińskich, posiadających zdolności do wynoszenia ładunków w przestrzeń kosmiczną, takich jak OneSpace, LandScape czy ExPace. Firmy te w ostatnich miesiącach udowodniły, że są w stanie umieścić na orbcie niskiej lub geostacjonarnej ładunki o masie do 800 kg, a w niedalekiej przyszłości (rok 2020) ładunki o masie do czterech ton, co stanowi konkurencję dla europejskiego sektora kosmicznego. Ponadto oprócz zdolności wynoszenia należy podkreślić, że europejski sektor przemysłu kosmicznego obejmuje także projektowanie i produkcję satelitów, gdzie także w ostatnich dwóch latach pojawiały się firmy chińskie, które bardzo szybko opracowały metody wytwarzania satelitów na potrzeby odbiorców komercyjnych. Na przykład Beijing MinoSpace Technology, założona w 2017 roku, już w październiku 2018 roku dostarczyła pierwszego satelitę Weilai-1 o masie szacowanej od 10 do 30 kg, który został wyniesiony w rakiecie Zhueque-1  27 października 2018 r. Należy jednak zauważyć, że próba umieszczenia satelity na orbicie okazała się nieudana z powodu awarii trzeciego członu rakiety nośnej.

Drugim czynnikiem jest zmiana doktryny rządu Stanów Zjednoczonych w kwestii eksploracji i eksploatacji przestrzeni kosmicznej, a przede wszystkim koncepcji powołania Sił Kosmicznych jako nowego rodzaju amerykańskich sił zbrojnych. Koncepcja ta, chociaż nie wyszła poza etap przygotowywania propozycji legislacji, przybiera realny kształt, głównie w wymiarze planowania rozwoju nowych instytucji, takich jak Space Development Agency, który to podmiot miałby być odpowiedzialny za koordynację zasobów kosmicznych amerykańskich sił zbrojnych, a także jako instytucja kontaktowa dla przedsiębiorców prywatnych oferujących swoje rozwiązania Departamentowi Obrony. Niemniej oznaczałoby to, że istniejące rozwiązania w zakresie zakupów publicznych aplikacji i systemów kosmicznych przez amerykański Departament Obrony uległyby daleko idącym zmianom. Propozycja powołania nowej agencji zawarta została w przygotowywanej dyrektywie SPD-4, który to akt  ma być odpowiedzią na podobne działania podjęte przez władze Federacji Rosyjskiej oraz Chin, zmierzające do konsolidacji zasobów kosmicznych.

Ponieważ zasoby kosmiczne państw członkowskich Unii Europejskiej są nadal rozproszone, dotyczy to zarówno zasobów cywilnych jak i militarnych, żadne z państw członkowskich nie jest w stanie sprostać konkurencji ze strony Chin oraz Stanów Zjednoczonych. Nawet jeśli niektóre państwa, jak Francja, Włochy czy Niemcy, posiadają rozwinięty sektor kosmiczny, to nadal jest to niewystarczający potencjał, by państwa te mogły samodzielnie realizować zaawansowane programy kosmiczne. Dotyczy to zarówno systemów obserwacji satelitarnej, nawigacji satelitarnej jak i systemów SST (space surveillance and tracking). W przypadku systemów SST Komisja Europejska w uzasadnieniu do projektu rozporządzenia wskazała, że dochodzi do powielania systemów SST na poziomie krajowym.

Kolejnym czynnikiem, który nie został wskazany w projekcie Rozporządzenia, a który pojawia się w opinii Komisji Spraw Zagranicznych Parlamentu Europejskiego dotyczącej Strategii Kosmicznej dla Europy, jest zaangażowanie Rosji oraz Iranu i Korei Północnej w działania zmierzające do militaryzacji przestrzeni kosmicznej. Jest to stanowisko, które wprost wskazuje na brak możliwości współpracy z Rosją jako partnerem w uruchamianiu systemów kosmicznych UE. Zdaniem Parlamentu mogłoby osłabić to bezpieczeństwo europejskich systemów kosmicznych.

Ostatnim czynnikiem istotnym dla europejskiego programu kosmicznego i stworzenia nowej agencji Unii Europejskiej od 2021 roku jest oczekiwane wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, a zatem obniżenie o 15% budżetu UE, z którego finansowane są programy kosmiczne. Ponadto należy podkreślić, że brytyjski przemysł kosmiczny należy do najbardziej rozwiniętych w Europie i zerwanie więzi przemysłowych wspieranych przez UE pociągnie za sobą daleko idące skutki. Jednym z nich było między innymi przeniesienie centrum serwisowego Galileo z Londynu do Madrytu. Także firmy sektora kosmicznego zostały pozbawione kontraktów z usługi związane z europejskimi systemami kosmicznymi, gdzie agencją kontraktującą pozostaje ESA, której członkiem jest Wielka Brytania. Pozostaje także kwestia dostępu do zaszyfrowanego sygnału PRS dostarczanego przez Galileo, co jest przedmiotem negocjacji Wielkiej Brytanii i Unii Europejskiej. Należy dodać, że firmą dostarczającą oprogramowanie oraz algorytmy szyfrujące dla systemu nawigacji satelitarnej Galileo jest brytyjska CGI UK. Pojawi się zatem kwestia poświadczania certyfikatów bezpieczeństwa dla dostawców spoza UE. W zaproponowanym rozporządzeniu pojawia się taka możliwość, o ile państwo trzecie zawarło stosowną umowę z UE zgodnie z procedurą przewidzianą w art. 218 TFUE. Oznacza to zatem, że aby firmy brytyjskiego sektora kosmicznego  nadal pozostały istotnym graczem na arenie europejskiej, UE i Wielka Brytania powinny prowadzić negocjacje dotyczące zawarcia umowy o bezpieczeństwie informacji.

Szereg czynników wskazanych powyżej pozwala postawić tezę, że wyjście Wielkiej Brytanii ze struktur UE było impulsem do zmian w strukturze instytucjonalnej agencji UE, jak i dyskusji nad kształtem europejskiego programu kosmicznego. Postanowiono przekształcić kryzys wywołany przez deklarację opuszczenia UE przez Wielką Brytanię, zgodnie z zasadami poszerzania i pogłębiania integracji, w sytuację, w której relacje z ESA zostaną dookreślone, a pod kontrolą regulacyjną UE pozostanie całość europejskiego przemysłu kosmicznego. Pozostałe scharakteryzowane zmienne w niewielkim stopniu korespondują z tekstem proponowanego rozporządzenia i tym samym nowy program kosmiczny Unii Europejskiej w niewielkim stopniu, o ile w ogóle, pozwoli na sformułowanie europejskiej odpowiedzi na czynniki zewnętrzne. Wątpliwości, jakie pojawiają się w opiniach komisji Parlamentu Europejskiego związane z utrzymaniem programów Ariane-6 czy Vega, zapewniających autonomiczny dostęp do przestrzeni kosmicznej czy też budowy przez korporacje prywatne megakonstelacji satelitów prowadzące do zagęszczenia orbit obiektów wokół Ziemi nie pojawiają się w uzasadnieniu do rozporządzenia. Zwiastunem zbliżającego się kryzysu w europejskim sektorze kosmicznym jest zapowiedź masowych zwolnień w ArianeSpace (do 6700 pracowników z obecnie 9000 zatrudnionych) do 2022 roku, by sprostać konkurencji i obniżyć koszty funkcjonowania. Tym samym zmiany proponowane przez Komisję, poza deklarowanym uproszczeniem porządku prawnego i przesunięciem kompetencji od państw członkowskich w ręce Komisji będą nieznaczne. Ponadto zmiany te pojawia się najwcześniej w 2021 roku, a w przypadku programów kosmicznych, co pokazuje przykład firm chińskich, postęp technologiczny jest na tyle szybki, że proponowana legislacja może okazać się spóźniona. Tym samym liczba wyzwań jakie stoją przed europejskim programem kosmicznym staje się coraz większa, a część badaczy stawia tezę, że z najbardziej istotnymi trzeba będzie się dopiero zmierzyć.

Źródło fotografii:

https://physicsworld.com/wp-content/uploads/2018/11/light-sail.png