Rosyjska agresja na Ukrainę zdynamizowała debatę na temat bezpieczeństwa energetycznego państw europejskich. Nie jest tajemnicą, że większość z nich ma ograniczone zasoby strategicznych surowców energetycznych tj. ropa naftowa, gaz ziemny czy też węgla. Z tego względu są zmuszone do ich importu z różnych kierunków. Od kilku dekad jednym z ważniejszych jest kierunek wschodni, a dokładnie Rosja. Fakt ten bezpośrednio wiąże się z poważnym zagrożeniem dla bezpieczeństwa energetycznego, zwłaszcza państw Europy Środkowej. Niestety, polska gospodarka wciąż w znacznym stopniu jest uzależniona od węglowodorów importowanych z Rosji. W tym też kontekście trwa debata wokół możliwości całkowitego „odcięcia się” od rosyjskich surowców energetycznych. Pojawia się jednak pytanie: czy jest to możliwe? A jeśli tak, to kiedy?
Analiza KBN nr 12 (107) / 2022
25 kwietnia 2022 r.
Rosyjska agresja na Ukrainę zdynamizowała debatę na temat bezpieczeństwa energetycznego państw europejskich. Nie jest tajemnicą, że większość z nich ma ograniczone zasoby strategicznych surowców energetycznych tj. ropa naftowa, gaz ziemny czy też węgla. Z tego względu są zmuszone do ich importu z różnych kierunków. Od kilku dekad jednym z ważniejszych jest kierunek wschodni, a dokładnie Rosja. Fakt ten bezpośrednio wiąże się z poważnym zagrożeniem dla bezpieczeństwa energetycznego, zwłaszcza państw Europy Środkowej. Niestety, polska gospodarka wciąż w znacznym stopniu jest uzależniona od węglowodorów importowanych z Rosji. W tym też kontekście trwa debata wokół możliwości całkowitego „odcięcia się” od rosyjskich surowców energetycznych. Pojawia się jednak pytanie: czy jest to możliwe? A jeśli tak, to kiedy?
Źródło ilustracji: istockphoto.