Przejdź do głównej treści

Widok zawartości stron Widok zawartości stron

Pomiń baner

Zagnieżdżone portlety Zagnieżdżone portlety

Widok zawartości stron Widok zawartości stron

W. Hebda - Energetyczny dylemat Niemiec i co dalej z rosyjskim gazem?

W. Hebda - Energetyczny dylemat Niemiec i co dalej z rosyjskim gazem?

Wojna w Ukrainie, która trwa już blisko trzy miesiące, niesie ze sobą wielowymiarowe konsekwencje nie tylko dla stron konfliktu. Mając na uwadze fakt znacznego uzależnienia od rosyjskich surowców energetycznych niektórych państw europejskich, zarysowuje się poważny problem związany z ich bezpieczeństwem energetycznym. Niestety, dopiero zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciwko ludzkości dokonane przez rosyjskiego agresora w Ukrainie, uświadomiły europejskim decydentom skalę zagrożeń dla stabilności regionalnej. Obnażyły wątłe fundamenty relacji polityczno-ekonomicznych z reżimem Putina, opartych w głównej mierze na lukratywnych interesach gospodarczych. Oczywiście, nie tylko Rosjanie osiągają korzyści ze sprzedaży surowców energetycznych, z racji uzależnienia rozwoju gospodarek wielu państw od importowanej ropy czy gazu. Niemniej jednak funkcjonująca już od wielu dekad „symbioza” energetyczna uśpiła czujność wielu państw. Jednym z nich są Niemcy – czwarta gospodarka na świecie, kluczowe państwo Unii Europejskiej.

Wiktor Hebda

Komentarz KBN  nr 11 (100) / 2022

27 maja 2022 r.

Wojna w Ukrainie, która trwa już blisko trzy miesiące, niesie ze sobą wielowymiarowe konsekwencje nie tylko dla stron konfliktu. Mając na uwadze fakt znacznego uzależnienia od rosyjskich surowców energetycznych niektórych państw europejskich, zarysowuje się poważny problem związany z ich bezpieczeństwem energetycznym. Niestety, dopiero zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciwko ludzkości dokonane przez rosyjskiego agresora w Ukrainie, uświadomiły europejskim decydentom skalę zagrożeń dla stabilności regionalnej. Obnażyły wątłe fundamenty relacji polityczno-ekonomicznych z reżimem Putina, opartych w głównej mierze na lukratywnych interesach gospodarczych. Oczywiście, nie tylko Rosjanie osiągają korzyści ze sprzedaży surowców energetycznych, z racji uzależnienia rozwoju gospodarek wielu państw od importowanej ropy czy gazu. Niemniej jednak funkcjonująca już od wielu dekad „symbioza” energetyczna uśpiła czujność wielu państw. Jednym z nich są Niemcy – czwarta gospodarka na świecie, kluczowe państwo Unii Europejskiej.

Źródło ilustracji: istockphoto.

Pliki do pobrania
pdf
W. Hebda - Energetyczny dylemat Niemiec i co dalej z rosyjskim gazem?