Rosyjska wojna z Ukrainą jest nazywana pierwszą pełnowymiarową „wojną w mediach społecznościowych”. Media społecznościowe odgrywają w niej pierwszoplanową rolę jako źródło wiadomości, aktywizmu, gromadzenia wsparcia, sprzeciwu i oczywiście manipulacji. Niestety, niedostosowane do realiów regulaminy i praktyka działania najbardziej popularnych platform społecznościowych powodują, że stały się one narzędziami sprzyjającymi dezinformacyjnej polityce Moskwy. Wydaje się, że Rosja zyskała potężnego sojusznika – Facebooka.
Komentarz KBN nr 14 (103) / 2022
29 grudnia 2022 r.
Rosyjska wojna z Ukrainą jest nazywana pierwszą pełnowymiarową „wojną w mediach społecznościowych”. Media społecznościowe odgrywają w niej pierwszoplanową rolę jako źródło wiadomości, aktywizmu, gromadzenia wsparcia, sprzeciwu i oczywiście manipulacji. Niestety, niedostosowane do realiów regulaminy i praktyka działania najbardziej popularnych platform społecznościowych powodują, że stały się one narzędziami sprzyjającymi dezinformacyjnej polityce Moskwy. Wydaje się, że Rosja zyskała potężnego sojusznika – Facebooka.
Źródło ilustracji: Pixabay.